Znowu łuskamy groszek. Bez mojego Najdzielniejszego Pomocnika byłoby trochę nudno, po prostu otwierałabym strączki i wysypywała ich zawartość do miseczki. A tak co 6-7 strączek otwieram i podaję córeczce. Malutkie paluszki dosyć sprawnie wyjmują zawartość i … tu dopiero się zaczyna! Karmienie misia, sprawdzanie, czy pojedynczy groszek wrzucony za koszulkę wypadnie dołem, podrzucanie do góry i zaśmiewanie się jak spadnie na głowę, udawanie, że pojedynczy groszek pływa w miseczce z wyłuskanym groszkiem albo po prostu „gubi się” wśród niewyłuskanych groszków i potrzebna jest natychmiastowa misja ratunkowa. Pan Miś, specjalista od absolutnie wszystkiego, sprawnie wywala zawartość miski i razem przepatrują najdziksze rejony i nieodkryte zakamarki wśród zielonych strączków groszku. Ahoj przygodo!
Składniki (na 6 porcji)
1,5 szklanki świeżo wyłuskanego groszku
2 łyżki masła
2 łyżki mąki + mąka do oprószenia foremek
szklanka śmietanki 30%
3/4 szklanki startego parmezanu
6 białek
2 plasterki boczku (opcjonalnie)
szczypta gałki muszkatołowej
szczypta cukru
sól, świeżo zmielony pieprz
Przygotowanie:
1. Boczek pokroić w kostkę i podsmażyć, aby wytopić tłuszcz.
2. Groszek ugotować w wodzie z dodatkiem szczypty soli i cukru, gotować do miękkości. Odcedzić, a następnie zmiksować razem z boczkiem na gładką masę.
3. W rondelku roztopić masło i wymieszać z 2 łyżkami mąki. Stopniowo dodawać śmietankę, cały czas mieszając, najlepiej za pomocą trzepaczki. Gotować na małym ogniu aż masa zgęstnieje. Następnie należy wymieszać ją ze zmiksowanym groszkiem, dodać parmezan i przyprawić gałką muszkatołową oraz solą i pieprzem do smaku. Odstawić do ostudzenia. Część parmezanu można odłożyć-ok 2 łyżki, posłużą do posypania sufletów.
4. Białka ubić na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodać szczyptę cukru. Przełożyć pianę do masy groszkowej i delikatnie wymieszać, zagarniając masę od dołu do góry.
5. Foremki posmarować masłem i posypać mąką. Do każdej przełożyć porcję masy groszkowej, po wierzchu posypać tartym parmezanem.
6. Piec ok 20-25min w 200 stopniach, do zrumienienia sufletów.
Suflety świetnie smakują z sałatką z pomidorów.
Smacznego!