Zupa cebulowa to bardzo klasyczne francuskie danie. Jest lekka i delikatna dzięki skarmelizowanej cebuli. Niezwykle aromatyczna. Robiona obowiązkowo na białym wytrawnym winie i jeśli jest taka możliwość- to z dodatkiem koniaku lub brandy.
Uwielbiam ją z grzankami zapieczonymi pod grubą warstwą startego sera. Wyciągam ją z piekarnika, jeszcze bulgoczącą, ustawiam na stole. Pięknie pachnie. Niecierpliwie sprawdzam czy już można zacząć jeść. I zawsze jest za gorąca. Nabieram porcję na łyżkę, dmucham, żeby szybciej podstygła. Próbuję… o tak! Cebulowe love!
Składniki:
900g cebuli
800ml bulionu wołowego (może byc inny, jeśli nie lubicie)
200ml białego, wytrawnego wina
kilka gałązek świeżego tymianku, ok. 5-6 (plus dodatkowe do dekoracji)
50ml koniaku lub brandy
3 łyżki masła
2 łyżki oliwy
sól, świeżo zmielony pieprz
Dodatkowo na grzanki:
kilka kromek chleba, ja preferuję prawdziwy wiejski chleb (zwykłe bagietki czy chleb mają dziwną tendencję do znikania w zupie, dematerializują się podczas zapiekania)
ser typu comté lub gruyère
Przygotowanie:
1. Cebulę obrać, przekroić wzdłuż na pół i pokroić w plasterki o grubości ok. 1-2mm. Do garnka o grubym dnie dodać oliwę i masło, zaczekać aż się rozpuszczą i dodać
cebulę (jeśli do garnka dodamy oliwę i masło, to masło nie będzie się przypalało). Smażyć na małym ogniu, mieszając co chwilę przez ok. 30-40 minut, aż cebula się
skarmelizuje, lekko zbrązowieje. Po mniej więcej 15 minutach smażenia dodać tymianek- listki oberwać z gałązek i wrzucić do cebuli. Pod koniec smażenia polecam już
mieszać cały czas. Cebula nie może się przypalić, to ważne! Jeśli się przypali zrobi się gorzka i zupa będzie niesmaczna.
2. Do usmażonej cebuli dolać wino, wymieszać, łyżką odskrobać z dna lekkie przyrumienienia. Kiedy większość wina odparuje, dodać bulion i gotować jeszcze z 10 minut. Doprawić solą i świeżo zmielonym pieprzem. Na sam koniec dodać koniak lub brandy, pogotować jeszcze momencik.
3. Pieczywo pokroić na kromki, ułożyć na blaszce z kratką i wstawić do rozgrzanego do 220ºC do czasu aż się zrumienią i staną się chrupkie. Jeśli nie macie blaszki z
kratką, kromki trzeba będzie przekręcić w trakcie podpiekania.
4. Do żaroodpornych miseczek nalać po porcji zupy cebulowej, ułożyć na niej grzankę i obficie posypać startym serem. Wstawić do piekarnika i zapiec. Na każdej porcji
ułożyć świeżą gałązkę tymianku.
Smacznego!
najlepsza zupa!
moja ulubiona!
moja ulubiona zupa! ja czasami miksuję na gładko:)