Ciabatta to włoski, pszenny chlebek, z delikatnym, puszystym wnętrzem i chrupiącą skórką. Jego nazwa w tłumaczeniu na polski oznacza „kapeć”, a to ze względu na z deka nieforemny kształt. Ciabatta jest wprost stworzona jako pieczywo śniadaniowe. Dzisiaj stanowiła bazę do kanapek z domowym białym serem z dodatkiem czosnku niedźwiedziego.
Coś absolutnie fantastycznego!
Przepis z bloga Piekarnia Tatter,na podstawie ksiazki R. Bertineta „Crust”. Przepis w całości jest cytowany za autorką.
Biga:
350g mąki ciabatta (pół na pół tortowa (typ 450) z chlebową (typ 650))
180g wody
2g świeżych drożdży
Wymieszałam dobrze, zakryłam szczelnie i zostawiłam w ciepłym miejscu (24 stopni C) na 17-24 godzin.
Ciasto wlasciwe:
450 g maki ciabatta (tortowej z chlebowa 1:1)
10 g świeżych drożdży
cała biga
360 g wody
15 g soli
50g oliwy z oliwek
Dodatkowa oliwa, mąka do sypania, semolina durum do posypania łopaty
Na początek przygotowałam miejsce do wyrastania chlebków: duże płótno wysypałam dokładnie maka. Piec wraz z kamieniem rozgrzałam do 250 stopni C.
Do miski wsypałam mąkę, zanurzyłam w niej dłonie i omączonymi rozkruszyłam drożdże na małe kawałeczki, wymieszałam z mąką. Dodalam całą bigę, wodę, olej i sól. Calosc dokladnie wymieszalam. Ciasto wyjęłam na stół i wyrabiałam metodą Bertineta ok. 8 minut.
Miskę wysmarowałam oliwą i włożyłam do niej gotowe ciasto; zostawiłam je na 1 ½ godziny w temp. 24 C (temperatura piekarnika z włączoną żarówką). Stół posypałam mąką i wyjęłam wyrośnięte ciasto, wierzch posypałam mąką. Uciskając delikatnie palcami nadałam ciastu kształt prostokąta. Następnie podzielam na 5 pasków i każdy pasek złożyłam na 3. Dociskając każdą fałdę ułożyłam złączeniem w dół i delikatnie rolowałam przód i tył.Potem ułożyłam ciabatty na omączonym płótnie, złączeniem w górę, przykryłam i zostawiłam na 60 minut.”
Blaszkę obsypałam miałką semoliną durum, a następnie przełożyłam na nią ciabatty. Piekłam w temp. 220C i przez ok 20 minut. Studziłam na kratce.
Składniki:
1 ciabatta
kilka plastrów białego sera z dodatkiem czosnku niedźwiedziego
garść roszponki
natka pietruszki
kilka pomidorków koktajlowych
kilka plasterków ogórka
kilka paseczków świeżej papryki
kiełki rzeżuchy do posypania
majonez do posmarowania bułki
Ciabattę lekko podgrzałam w piekarniku, a następnie włożyłam ww składniki. Koniecznie spróbujcie takiego połączenia.
W tym tygodniu razem ze mną ciabatty wypiekali:
Dorota z Moje Małe Czarowanie
Iza ze Smaczna Pyza
Justyna z Gotowanie i Pieczenie – I love it
Dobrafka z Bona Apetita!
Paweł z Chleby.info
Sara z Pieczarka Mysia
Magda z Z miłości do słodkości
Małgosia ze Smaki Alzacji
Lidia z Facebooka
Poczęstuj jedną! 😀
zapraszam:)
Piękne :), dzięki za wspólny czas.
pieknie podane;) Dziękuję za wspólne wypiekanie;))
dziękuję, do następnego spotkania!
o, to wygląda smacznie!
Uwielbiam ciabattę a ta wygląda wyjątkowo pysznie
Ale pyszności. Jak także uwielbiam ciabattę. Niestety nie mogę za bardzo pszennej ale razowe też są pyszne. Gratuluję pomysłu i fajnych zdjęć
Niesamowite zdjęcia aż dech zapiera. Gratuluję warsztatu i dobrego oka. Będę tutaj zaglądał od czasu do czasu.