Odkąd wróciłam do pracy moje pierwsze śniadania przybrały postać koktajli. Robione są na szybko, z tego co akurat mam pod ręką. Raz jest to koktajl na bazie kaszy jaglanej, raz na płatkach owsianych a innym razem są to same owoce i warzywa. Dzisiaj chciałabym polecić Wam koktajl z jarmużem. Już widzę jak część z Was się krzywi, a część wzdryguje się na samą myśl o takim połączeniu. I wcale się Wam nie dziwię! Też kiedyś byłam przerażona. Moje pierwsze próby nie były udane. Raz wyszło kapuściano, raz trąciło zielskiem, innym razem po prostu smaliło w gardle bo jarmuż był zbyt dominujący. W tym przypadku jest inaczej. Owoce, a głównie ananas bardzo skutecznie maskują obecnośc jarmużu. Dodatek daktyli, gruszki i bananów nadaje słodyczy. Całość wychodzi pyszna i jedynie zielony kolor może wzbudzać podejrzenia. Tak jest w przypadku mojej córki, zielone jest wg niej nieodpowiednie do wypicia; ba, trujące nawet! Jest to ciekawa teoria, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że ten sam koktajl podany w nieprzezroczystym bidonie był już dobry. Warto więc porzucić pewne uprzedzenia i dać mu szansę. A jest naprawdę dobry!
Zielony koktajl z jarmużem to śniadaniowa bomba zdrwotna. Zawiera dużo łatwo przyswajalnego wapnia (jarmuż, daktyle) a także fosfor, żelazo, magnez i witaminy. Warto więc po niego sięgnąć, zwłaszcza, że sezon przeziębień jest przed nami. Dobrze jest z zawczasu zadbać o nasz organizm.
Po takim koktajlu jestem gotowa do pracy. Co prawda za godzinę zgłodnieję i wtedy przyjdzie pora na drugie śniadanie, które mam już spakowane do lunchboxa. Może chcielibyście zobaczyć moje propozycje na posiłki do pracy? Dajcie znać w komentarzach.
Składniki: (na 2 porcje)
4 duże liście jarmużu
1 banan
1 gruszka
4-5cm plaster ananasa
3 daktyle
1 szklanka wody
Do koktajlu najlepiej jest wybierać dojrzałe owoce, bo te są najsłodsze.
Przygotowanie:
1. Z każdego liścia wyrwać wewnętrzną łodyżkę, zostawić tylko zielone, karbowane części jarmużu. Z ananasa odciąć skórę i zdrewniały środek, z gruszki usunąć korzonek i gniazda nasienne. Banana obrać. Daktyle wypestkować.
2. Wszystkie składniki umieścić w dzbanku blendera i dokładnie zmiksować. Podawać od razu.
Smacznego!
Mi ta się ta zieleń bardzo podoba 🙂 Taka wiosenna 🙂
Też tak myślę 🙂
nie jestem zwolenniczką zielonych smoothie ale dla eksperymentu spróbowałam. Jest jadalne, powiem więcej- smakowało mi, bo bardziej czuć owoce niż zieleninę
no pewnie że jadalne i smaczne 🙂
uwielbiam zielone koktajle, dodaję mnóstwo siły