Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię zbierać grzyby. Tylko nie mam z kim. A jak sama pójdę do lasu na grzyby to odróżniam tylko podgrzybki, borowiki i kurki, a potem w domu się okazuje, że mam też maślaki i kozaki (dzięki, Mamo). Żadnych trujaków.
Niestety w tym roku nie miałam czasu, żeby do lasu pójść i jedyny wypad grzybowy to ten na pobliski bazarek. Grzyby zazwyczaj kupuję od indywidualnych osób, które zazwyczaj stoją na samym brzegu bazarku. Wiem, że są to osoby, które wstały wcześnie rano i zebrały te grzyby skoro świt, a dzięki temu ja mam świeże jedzenie. Z tego samego źródła mam już prawdziwki, które suszą się do wigilijnych dań.
Dzisiejszy przepis to taka wariacja na temat sosu kurkowego. W lodówce znalazłam nędzną resztkę śmietany, ale był za to mascarpone i gorgonzola. Do tego ostatniego mam ambiwalentne odczucia. Sam w sobie mi nie smakuje i na desce serów go nie tknę. Jednak w sałatkach, sosach jego smak jest naprawdę wyjątkowy, pyszny. Naprawdę warto spróbować! Jeśli nie jesteście przekonani, dodajcie tylko mały kawałeczek sera, a potem kolejny. Sami musicie znaleźć swój balans, przepis to tylko inspiracja!
Pomyślcie tylko: Kurki w kremowym sosie z mascarpone i śmietany, z dodatkiem świeżego, zielonego groszku i estragonu. Do tego podkręcająca smak gorgonzola… To musi być pyszne!
Składniki:
- 400g świeżych kurek
- 1 ząbek czosnku
- 2 łyżki masła
- garść zielonego groszku (świeżego lub mrożonego, ugotowanego)
- 250g serka mascarpone
- 4 łyżki śmietany 18%
- gorgonzola (wg uznania)
- mała gałązka estragonu
- sól, pieprz do smakudodatkowo: 1/2 opakowania wstążek makaronu (użyłam Lubelli), natka pietruszki
Przygotowanie:
- Kurki oczyścić. Pokroić na mniejsze kawałki.
- Na patelni roztopić masło, dodać ząbek czosnku i kurki. Po 10 minutach dodać estragon (same listki), śmietanę, mascarpone, gorgonzolę i zielony groszek, doprawić solą i pieprzem i dusić przez ok. 5-10 minut.
- Makaron ugotować wg przepisu na opakowaniu, wymieszać z sosem, posypać natką pietruszki.
Grzyby to zdecydowanie ulubieńcy jesienni i nie może ich zabraknąć na naszych stołach w tym okresie. Nadają wyśmienity smak każdej potrawie, pasują do białych i czerwonych mięs, jak również do makaronów, ryżu, czy kaszy. Najprzyjemniejsze, poza jedzeniem oczywiście, jest zbieranie grzybków. 🙂
to prawda, zbieranie grzybków jest cudowne!