Kurki! Piękne, małe grzyby, które rok rocznie zachwycają mnie swoją intensywną barwą i smakiem. Uwielbiam je zbierać w lesie, bo te własnoręcznie uzbierane zazwyczaj smakują lepiej. Dzisiejsze grzyby kupiłam u sympatycznego sprzedawcy przy przystanku autobusowym, który w mig zorientował się, że tylko kątem oka łypnęłam na grzybki. Od razu zaczął opowiadać jak wstał o 4 nad ranem i pojechał do lasu; dokładnie opisywał miejsca, w których zbierał kurki i co prawdopodobnie zbierze w przyszłym tygodniu. I zanim się zorientowałam stałam już z siatką w ręce, a w niej miałam 2 opakowania kurek. Sprzedawca z wielkim przejęciem życzył mi smacznego i zanim zdążyłam przejść przez ulicę to słyszałam, że o swojej wyprawie na grzyby opowiada już kolejnej osobie:)
Składniki:
Spód:
200g mąki
100g masła
1 jajko
listki z 2-3 gałązek tymianku
1/2 łyżeczki soli
Farsz:
220g kurek
180g ricotty
2 cebule dymki
3 jajka
60g parmezanu
2 łyżki oliwy
1 łyżka masła
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
listki z 1-2 gałązek tymianku
sól, pieprz do smaku
Przygotowanie:
Spód:
Składniki na ciasto włożyć do misy robota kuchennego i zagnieść ciasto. Przełożyć na oprószony mąką talerzyk i wstawić do lodówki na 30min. Po tym czasie ciasto wyjąć i wylepić nim formę do tarty. Ciasto podpiec w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni przez 15 minut.
Farsz:
1. Kurki oczyścić i posiakać na mniejsze kawałki. Cebulę posiakać w kostkę. Na patalni rozgrzać oliwę z masłem i podsmażyć kurki z cebulą. Dodać posiekaną natkę
pietruszki i listki tymianku. Doprawić solą i pieprzem do smaku.
2. Parmezan zetrzeć na tarce. Jajka ubić i połączyć ze startym parmezanem, ricottą, solą i pieprzem (ja składniki łączyłam w blenderze, dzięki czemu uzyskałam jednolitą
konsystencję. Dodać kurki i delikatnie wymieszać.
3. Farsz wyłożyć na podpieczone ciasto i wstawić do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni przez ok. 30minut, do ścięcia masy jajecznej.
Smacznego!
Cóż, niektózy mają prawdziwy dar przekonywania 🙂
Też uwielbiam kurki, a tarta wyszła Ci wspaniała 🙂