Tylko dwa składniki są potrzebne do przygotowania podstawowej wersji tego deseru. Migdały i daktyle. Migdały sprawiają, że deser jest treściwy, a daktyle nadają mu słodyczy. Podstawowa wersja to wersja dziecięca, taki lajcik gwarantujący satysfakcję, że dobrze karmisz swoje dzieci. Stuningowana wersja dziecięca może być oprószona kakao, startą czekoladą lub polana roztopioną czekoladą. Czekolada zawsze minimalizuje poziom nieufności wobec nowości, zwłaszcza tych, które są w brązowym kolorze.
Teraz przejdźmy do wersji rodzicielskiej- idealnie, po prostu perfekcyjnie do tego deseru pasują rodzynki namoczone w rumie. Razem powstaje coś absolutnie przepysznego! Czekoladoholicy mogą dodatkowo polewać deser czekoladą, a co!
Po zblendowaniu składników deser ma konsystencję gęstej pasty, dlatego dobrze wygląda nakładany gałkownicą do lodów. Ewentualnie, po schłodzeniu w lodówce, można ulepić z niego kuleczki a następnie obtoczyć je w kakao. Powstaną takie jakby trufle.
Składniki:
- 1 szklanka migdałów
- 1 szklanka daktyli wypestkowanych
Dodatkowo:
- kakao lub gorzka czekolada
- 2 łyżki rodzynek+ 1 kieliszek rumu
Przygotowanie:
- Daktyle zalać wodą i odstawić na noc. Podobnie postąpić z migdałami. Rodzynki zalać rumem (do poziomu rodzynek).
- Następnego dnia obrać migdały. Przełożyć do dzbanka blendera. Dodać daktyle (wodę odlać do kubeczka) i zblendować. Jeśli jest za gęste dodaj odrobinę wody z moczenia daktyli (lub rumu z moczenia rodzynek, jeśli deser nie jest dla dzieci). Zblendować do uzyskania zwartej, formowalnej konsystencji. Dodać rodzynki i wymieszać łyżką (lub blenderem jeśli wolisz całkowicie gładki deser).
- Za pomocą gałkownicy do lodów nabierać porcje deseru i układać w miseczkach.
- W zależności od preferencji- posypać czekoladą (kakao) lub polać roztopioną czekoladą.
Smacznego!
idealny przepis dla wegan na nie wegańskim blogu, brawo!
trochę przypomina chlebek marcepanowy, który przed Bożym Narodzeniem można kupić w Lidlu 🙂 Pycha!
w sumie tak!