Kocham gotować, ale gdy temperatura przekraczała 30 stopni C to włączanie kuchenki czy piekarnika wydawało mi się wręcz okrutne. Naszym hitem obiadowym zostały więc chłodniki, które przynosiły upragnione orzeźwienie. Robiliśmy je na bazie kefiru, jogurtu naturalnego lub zsiadłego mleka. Do tego dodawaliśmy starte ogórki, buraczki razem z młodymi liśćmi oraz mnóstwem świeżych ziół- kopru, bazylii, mięty, które nadawały niepowtarzalnego aromatu.
Chodnik po przygotowaniu wstawiany był do lodówki, aby wszystkie składniki mogły się „przegryźć” ( w tym ogórki puścić sok), a całość porządnie schłodzić. Dodatek jajka na twardo czy fety wzbogacał smak chłodnika.
Wiecie co jednak odmieniło nasze spojrzenie na chłodnik? Użycie spirali do warzyw! Co jak co, ale warzywa pocięte w długie nitki smakują „jakoś inaczej” niż tak zwyczajnie pokrojone lub starte na tarce. Wiem, że brzmi to niedorzecznie, ale buraczki pocięte w ten sposób całkowicie skradły nasze serca. I nie pamiętam, żeby surowe buraczki kiedykolwiek smakowały taaaak dobrze. Ba, nawet nie pamiętam, żebyśmy kiedykolwiek je na surowo jedli, pomijając świeżo wyciskane soki. Prawda jest jednak taka, że w chłodniku smakowały rewelacyjnie.
Składniki:
- 1 buraczek czerwony (średniej wielkości) + 4 liście
- 4 ogórki gruntowe
- 2x duży kefir/jogurt naturalny/ zsiadłe mleko
- 2 ząbki czosnku
- 1-2 łyżki oliwy z oliwek
- świeże zioła: szczypiorek, bazylia,, koper- wg uznania
- sól, świeżo zmielony pieprz
Przygotowanie:
- Buraczka pociąć na paseczki przy użyciu spirali do warzyw. Jeśli nie macie- zetrzyjcie na tarce. Liście i łodyżki drobno posiekać.
- Ogórki zetrzeć na tarce. Zioła posiekać.
- W misce/ garnku umieścić buraczki i ogórki, dodać kefir, zioła, oliwę i przeciśnięty przez praskę czosnek. Dokładnie wymieszać. Doprawić solą i pieprzem.
Smacznego!
Ja się jakoś do chłodników nie mogę przekonać…
A buraczków na surowo też raczej nie jadam. Nawet nie wiem, dlaczego…
ja też zazwyczaj nie jadam surowych buraczków (wyjątek soki), ale w te upały jakoś mi tak pasowały do chłodnika. A lubisz jogurty i resztę nabiału?
Pięknie te buraczki tutaj wyglądają <3
🙂