W tym roku wyjątkowo upalne lato przekłada się na suchość lasów i brak grzybów. Zazwyczaj ze zbieraniem grzybów nie ma większego problemu. Wystarczy wyjechać poza Lublin i już jesteś w lesie. Ba, czasami nawet nie musisz wyjeżdżać poza granice administracyjne miasta aby być w lesie i zbierać grzyby. Tak po prostu u nas jest. Lasów jest pod dostatkiem i grzybów w sezonie zazwyczaj też. W tym roku ziemia w lesie jest sucha jak popiół i grzybów za bardzo nie widać. Może pod koniec sierpnia coś się ruszy, jakiś deszczyk popada i grzyby w końcu urosną. Póki co z wypraw do lasu zostają nam tylko miło spędzone chwile, a grzyby trzeba sobie po prostu kupić. Ostatnio kupiłam kurki. Wahałam się czy zrobić z nich tartę z kurkami, ricottą i tymiankiem czy może śmietanowy sos z kurek, który w sezonie zawsze robi moja mama. Wybrałam to drugie, wspomnienia z dzieciństwa wzięły górę. Delikatny sos kurkowy dobrze komponuje się z makaronem czy młodymi ziemniakami. Jest szybki w przygotowaniu więc danie można śmiało zaliczyć do kategorii obiadów na szybko. Jednak najważniejsza jego zaleta jest taka, że jest to naprawdę dobry sos grzybowy. A jak u Was przygotowuje się sos z kurek?
Składniki:
400g świeżych kurek
1 cebula (nieduża)
3 ząbki czosnku
1/2-2/3 szklanki śmietany 30%
1/4 kostki masła
1 łyżeczka soku z limonki
1 łyżka posiekanych ziół: natki pietruszki, kopru
sól, świeżo zmielony pieprz
Przygotowanie:
1. Kurki opłukać pod bieżącą wodą, oczyścić i osuszyć. Większe grzyby przekroić aby wszystkie były podobnej wielkości.
2. Cebulę drobno posiekać. W dużym garnku rozpuścić połowę masła i zeszklić cebulę. Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek i jeszcze chwilkę poddusić.
3. Dodać kurki, cały czas mieszać aż puszczą wodę. Po ok. 5 minutach, jak większość wody wyparuje, dodać resztę masła i śmietankę 30%. Smażyć na wolnym ogniu aż sos zgęstnieje. Dodać świeże zioła, sól, pieprz i sok z limonki.
Smacznego!
To też mój smak dzieciństwa, pozdrawiam