Nawet nie wyobrażacie sobie jak piękne dynie wyhodował na działce mój tata! Od małych pasiastych po wielkie pomarańczowo- żółte giganty. Te mniejsze łatwiej mi jednorazowo zużyć, ale duże kuszą by zrobić z nich przetwory. A może w końcu w tym roku uda mi się wyciąć ładną halloweenową dynię, kto wie? Mąż do tematu wycinania otworów w dyni podchodzi w typowy dla niego sposób- trzeba to zrobić wyrzynarką!
Dzisiaj zapraszam na makaron z chorizo i suszonymi pomidorami przywiezionymi z Krety. Z tych składników powstaje super szybki i smaczny obiad. Kminu rzymskiego dodałam tylko troszkę, żeby i Natalka jadła, ale jeśli chcecie i lubicie spokojnie możecie dodać go więcej.
Składniki:
0,5kg dyni obranej i pokrojonej
100g kiełbasek chorizo
1 cebula
5-6 suszonych pomidorów z oliwy + 4 łyżki oliwy
1/2 łyżeczki kminu rzymskiego (kminu nie kminku)
sól, pieprz do smaku
250g makaronu linguine
Do podania: parmezan
Przygotowanie:
1. Połowę dyni, cebulę i suszone pomidory pokroić w drobną kostkę. Kiełbaski pokroić w plasterki. Wszystkie składniki podsmażyć na oliwie, do momentu aż dynia delikatnie zmięknie.
2. Pozostałą część dyni ugotować w wodzie na miękko. Przełożyć na patelnię, dodać 1/2 szklanki wody. Zblendować. Z tego dyniowego puree tworzy się gęsty sos. Dodać podsmażoną dynię z cebulą i pomidorami. Przyprawić solą, pieprzem i kminem rzymskim. Całość pogotować przez chwilę aby uwolnić aromat z przypraw. W razie potrzeby dodać odrobinę wody.
3. Makaron ugotować wg instrukcji na opakowaniu. Porcje makaronu nakładać na talerze, polewać sosem i posypywać parmezanem.
Smacznego!
o, to zupełnie coś innego niż dotychczas jadłem! wypróbuję
daj znać czy danie smakowało, pozdrawiam