Nawet nie wyobrażacie sobie jak piękne dynie wyhodował na działce mój tata! Od małych pasiastych po wielkie pomarańczowo- żółte giganty. Te mniejsze łatwiej mi jednorazowo zużyć, ale duże kuszą by zrobić z nich przetwory. A może w końcu w tym roku uda mi się wyciąć ładną halloweenową dynię, kto wie? Mąż do tematu wycinania otworów w dyni podchodzi w typowy dla niego sposób- trzeba to zrobić wyrzynarką! Dzisiaj zapraszam na makaron z chorizo i suszonymi pomidorami przywiezionymi z Krety. Z tych składników powstaje super szybki i smaczny obiad. Kminu rzymskiego dodałam tylko troszkę, żeby i Natalka jadła, ale jeśli chcecie i lubicie spokojnie możecie dodać go więcej.