Dostałam w prezencie 10kg, słownie: dziesięć kilo porzeczek. Ogromne wiadro owoców do przerobienia na już. Jeden wieczór upłynął mi na ich myciu i odrywaniu pojedyńczych kuleczek. Drugi na gotowaniu, przelewaniu, odcedzeniu, wyciskaniu i przekładaniu do słoiczków. Efekt: 10 słoiczków syropu, 5 słoików delikatnego musu owocowego i przebarwione opuszki palców. Zapasy na zimę z czarnej porzeczki mogę uznać za prawie zakończone, w suszarce do owoców dosusza się ostatnia partia porzeczek zebranych podczas sobotniego wypadu na działkę.
Syropy tradycyjnie będą dodawane do herbaty lub rozcieńczane z wodą. Może powstanie z nich kisiel albo galaretka. Mus porzeczkowy będzie rozsmarowywany na kanapkach, dodawany do naleśników, owsianek lub shakeów. Te wszystkie dobroci będą czekały w piwniczce na chłodniejsze dni, kiedy po świeżych owocach prosto z krzaczka pozostanie jedynie wspomnienie. Smak owoców lata to jedno, a bogactwo witamin to drugie. Na jesienne czy zimowe przeziębienia czarna porzeczka będzie jak znalazł.
Składniki:
10kg czernych porzeczek
2kg cukru
Przygotowanie:
1. Owoce oczyścić i dokładnie opłukać. Układać je warstwami w 2 dużych garnkach i zasypywać cukrem. Można garnkiem lekko wstrząsać, żeby cukier dobrze pokrył owoce. Odstawić na całą noc.
2. Garnki z owocami i cukrem postawić na kuchence i podgrzewać. Mieszać, aby owoce nie przywarły do dna dopóki nie puszczą soku. Potem mieszać już okazjonalnie. Jak sok zacznie się gotować zmniejszyć gaz i mieszać od czasu do czasu jak owoce będą się podnosić. Jak proporcje w garnku zmienią się i będzie znacznie więcej soku niż owoców zestawić z ognia i odstawić do ostudzenia. Ten etap trwa ok. godzinę plus studzenie.
3. Za pomocą łyżki wazowej przekładać partiami owoce z sokiem na sito (najlepiej z jak najmniejszymi otworami) i odcedzić. Można delikatnie docisnąć, przemieszać ale nie przeciskać owoców przez sito. Przy przelewaniu bezpośrednio z garnka, mocno chlapie sok (chlapie to mało powiedziane, bryzga na wszystkie strony, a dodatkowo wypadające owoce sieją spustoszenie wokół zlewu i dlatego wolę to robić łyżką wazową).
4. Sok ponownie zagotować, potem zmniejszyć gaz i gotować przez kolejne 30-45 minut. W tym czasie lekko zgęstnieje. Przelewać na gorąco do wyparzonych słoiczków, szczelnie zakręcić i ustawiać do góry dnem. Zostawić do ostudzenia. Ja do przetworów używam pustych słoików po majonezie, kupnych przetworach cz.y musztardzie. Wyszło mi 5 słoików o pojemności 250ml i kilka małych wielkości nie za dużej musztardy
5. Pozostałe owoce można przełożyć do słoiczków i zapasteryzować lub przetrzeć na sicie aby powstał delikatny mus porzeczkowy. Druga opcja jest o wiele przyjemniejsza dla podniebienia. Owoce po odsączeniu soku są już bardziej suche i do dżemu to im daleko. Do wykorzystania do wypieków będą ok, ale szersze zastosowanie będą miały jako delikatny mus. Owoce, tak jak wspomniałam można przetrzeć na sicie lub za pomocą wyciskarki ślimakowej. Otrzymany mus należy zagotować i na gorąco przełożyć do wyparzonych słoiczków. Odstawić do ostudzenia.
Smacznego!
Czarne porzeczki uwielbiam pod każdą postacią!