Na blogu pojawi się nowy cykl: Starodawne receptury”. Będę to stare receptury na domowe syropy, nalewki, konfitury, które można stosować nie tylko przy różnego rodzaju dolegliwościach, ale także takie, które zwyczajnie dobrze smakują. Cykl będzie ukazywał się nieregularnie, w zależności od sezonu na konkretne rośliny.
Dzisiaj chciałabym pokazać Wam jak zrobić syrop z mlecza, który stosuje się przy przeziębieniach, duszącym kaszlu i podrażnionym gardle. Nie tylko działa przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie, ale jest również źródłem witaminy C, D, A oraz z grupy B, garbników, flawonoidów i minerałów takich jak: potas, magnez, krzem, żelazo. Syrop z mlecza można też wykorzystać do słodzenia herbaty, do wypieków czy przygotowywania słodkich deserów. Syrop jest delikatny w smaku i zapachu. Ze względu na kolor i konsystencję nazywany jest też miodem majowym.
Kwiaty mniszka najlepiej zbierać w kwietniu lub maju, jak jest sucho, ponieważ wtedy jest na nich najwięcej pyłku. Oczywiście zbieramy je z dala od drogi, na łąkach czy w sadzie. Wypad za miasto po kwiaty mlecza to również świetny sposób na oderwanie się od codzienności i zażycia odrobiny ruchu na świeżym powietrzu.
Po mlecze do dzisiejszego przepisu wybraliśmy się za miasto, na działkę. Calusieńki sad (który został założony przez mojego tatę) został porośnięty mleczami. Przy takim
wyborze wybierałam najdorodniejsze okazy. Wśród kwitnących na biało jabłoni, zieleniących się porzeczek i malin, zbieranie kwiatów na syrop było niesamowicie relaksujące.
Składniki:
250 szt kwaiatów mniszka lekarskiego
2 cytryny
1kg cukru
Przygotowanie:
1. Zebrane kwiaty mlecza rozłożyć na płaskiej powierzchni (gazecie, desce) na ok. godzinę, najlepiej na balkonie, tarasie lub na trawie, aby drobne owady, których nie
zauważyliśmy w trakcie zbierania pouciekały z kwiatków.
2. Zebrane kwiaty dokładnie opłukać, oderwać płatki od nasady i włożyć do garnka. Wlać ok. 1/2 litra wody oraz skórkę z cytryn. Gotować przez godzinę. Na sitku bądź
durszlaku ułożyć gazę/ pieluszkę tetrową i całość przetrzeć. Czysty sok wlać ponownie do garnka. Wsypać cukier i gotować przez ok. 1,5 godziny na małym ogniu, od czasu do czasu mieszając. Dodać wyciśnięty sok z cytryn, wymieszać i gotować jeszcze przez ok. 15 minut. Gorący syrop rozlać do małych słoiczków i mocno zakręcić. Syrop nie wymaga pasteryzacji. Z powyższej porcji wyszły mi 4 słoiczki syropu (ok. 800-900ml).
Smacznego!
I zagadka: Gdzie się ukrył Pan Miś?
genialny pomysł na wykorzystanie mleczy! W tym sezonie nie wiem czy się jeszcze wyrobię. ale w przyszłym to na pewno!
Zrobiony
i ja już skończyłam przygotowywać kolejną porcję 🙂
Chyba jednak zrobiłem coś nie tak. Pomimo przesączenia syropu (przed zabutelkowaniem), dość szybko, na dnie wytrącił się mętny osad. Czy to 'normalne’? Czy może oznaczać, że mój syropek się zepsuł?
A może to kwestia niedokładnego przecedzenia? Albo cukier Ci się krystalizuje? Może prześlij mi zdjęcie, obejrzymy, pomyślimy… Wydaje mi się, że jakby się syrop psuł to raczej na powierzchni coś by się zadziało, a nie na dnie.
Ja tym leczę podrażnioną krtań, dobrze koi