Przepis na zimowy sok z marchewek, jabłek, buraków i pomarańczy moro

Coś Wam wyznam- z natury jestem zmarzluchem więc za zimą szczególnie nie przepadam. Owszem fajnie jest się przejść kiedy wszystko jest ośnieżone,a świat wygląda niczym z bajki. Taką bajkę całym sercem akceptuję w terminie od początku do końca grudnia. I wystarczy. Potem może już być wiosna.

Na zimę zazwyczaj zmieniam moje menu na bardziej rozgrzewające. Jogurtów i zimnych sałatek jem bardzo mało, owoce surowe z raz dziennie. O tej porze roku zdecydowanie preferuję wszystko po obróbce cieplnej- zapiekane, smażone, gotowane. Wyjątek robię dla pomarańczy, mandarynek i cytryn- o tej porze roku są moim zdaniem najsmaczniejsze. Staram się ich jednak nie jeść przed wyjściem z domu.
Zimą nie mam też ochoty na wypijanie soków czy mleka prosto z lodówki. Napoje muszą mieć temperaturę minimum pokojową. W przeciwnym razie robi mi się od razu zimno i mam ochotę na kubek ciepłej herbaty.

Moje zimowe soki są w głównej mierze oparte na tym, co z powodzeniem udaje się przechować w piwnicy. Marchewki, jabłka, buraki, pasternaki, gruszki (w postaci musu) oraz domowe soki z dzikiej róży czy czarnego bzu. To jest moja baza do zimowych soków. Do tego czasami dodaję jakieś cytrusy. Dzisiaj w moim soku zagościły pomarańcze moro, które w przekroju są wyjątkowo rozkoszne.

ZIMOWY_SOK

Składniki: (2 dorosłe porcje i 1 dziecięca)
2 jabłka
2 marchewki
1 burak czerwony
2 pomarańcze moro

Przygtotowanie:
Buraka, pomarańcze i marchewki obieramy ze skóry; kroimy na mniejsze części. Jabłka pochodzą z naszego sadu więc ich nie obieram tylko od razu dzielę na części. Owoce włożyć do wyciskarki. Sok jest już gotowy!

Smacznego!

ZIMOWY_SOK1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.