Jesień i zima to idealna pora na fasolkę po bretońsku. Kiedy zmarznięta wracam do domu, a na dodatek jestem strasznie głodna, to talerz ciepłego jedzenia to jedna z tych rzeczy, które momentalnie podnoszą mój komfort. Zazwyczaj jest to talerz zupy, ale są też takie dni, kiedy powinno to być coś konkretniejszego, np. fasolka po bretońsku. Talerz fasolki z kawałkami kiełbasy i sosem pomidorowym to zdecydowanie mój jesienno- zimowy faworyt. Rozgrzewa, syci i poprawia humor. Takie danie musi być porządnie przyprawione, aby pomóc naszemu organizmowi w trawieniu. Ilość przypraw należy dopasować wg indywidualnych upodobań. Należy jednak pamiętać, że kiełbasa i boczek same w sobie są aromatyczne i zawierają przyprawy, dlatego z końcowym doprawieniem sugeruję się wstrzymać. Niech wszystkie składniki razem się pogotują i dopiero wtedy stanie się jasne czy trzeba więcej soli, pieprzu, kminku czy majeranku. W przepisie użyłam wędzonej kiełbasy robionej przez zaznajomionego masarza zatem nie dodaję żadnej konkretnej marki; po prostu użyjcie takiej kiełbasy jak lubicie. Chyba, że nie lubicie to przygotujcie wersję bezmięsną.
Składniki:
450g suchej fasoli Jaś
250g wędzonej kiełbasy
50g wędzonego boczku
500ml gęstego przecieru pomidorowego
700- 900ml bulionu
2 cebule
3 liście świeżej bazylii
4 ziela angielskie
2 liście laurowe
1 łyżka suszonego majeranku
1 płaska łyżeczka kminku
sól, pieprz ziołowy
Przygotowanie:
1. Fasolę namoczyć na noc, odcedzić a następnie ugotować wg wskazówek umieszczonych na opakowaniu. Część wody zastąpić bulionem, albo dodać go do gotowania w końcowej fazie.
2. Kiełbasę i boczek pokroić na kawałki i podsmażyć na patelni aż wytopi się tłuszcz. Kiełbasę i poczek dodać do gotującej się fasoli.
3. Na pozostałym na patalni tłuszczu podsmażyć przyprawy (liście, ziele, kminek) wraz z posiekaną cebulą. Jak cebula się zeszkli, przełożyć całość do garnka z fasolą.
4. Do fasoli dodać przecier pomidorowy, majeranek, bazylię i odrobinę bulionu, tak aby cała fasola była przykryta sosem. Gotować na wolnym ogniu przez ok. 30 minut aż wszystkie smaki przenikną się. Spróbować. Kiełbasa jest przyprawiona i w trakcie gotowania uwolni zawartą w niej sól i pieprz, dlatego końcowe doprawienie fasolki następuje po przeniknięciu smaków. Doprawić solą i pieprzem ziołowym. Na bieżąco uzupełniac bulion aby fasola pokryta była sosem. Jeśli jest za dużo płynu należy go odparować na wolnym ogniu. Jeśli za mało, należy dolać więcj bulionu lub wody. W końcowej fazie można dodać też koncentrat pomidorowy jeśli danie nie jest wystarczająco aromatyczne.
Smacznego!
uwielbiam taką fasolkę! dodaję tylko więcej przypraw rozgrzewających np. chilli
wersja pikantna tez jest super! Jednak moje dziecko woli łagodniejsze smaki
obiad jak u mamy
zgadza się!