Przepis na ten piernik jest z nami od zawsze. Zanotowany w starym, pożółkłym zeszycie zawierającym przepisy, które towarzyszą nam przy różnych okazjach. Piernik miodowy pieczemy raz w roku, na Święta Bożego Narodzenia i należy on do ścisłych, obowiązkowych wypieków. Należy przygotować go wcześniej, ponieważ najpierw jest dosyć twardy, ale z czasem dojrzewa i staje się coraz bardziej miękki. Zazwyczaj rozcinamy go wzdłuż i przekładamy powidłami z dodatkiem korzennych przypraw. Tuż przed samymi świętami polewamy go czekoladą.
Z przepisu wychodzą 2 podłużne pierniki o wym 12 x 25cm. Przed pieczeniem pierniki trzeba naciąć, bo inaczej pękną w sposób niekontrolowany. Dzisiaj przygotowałam jeden podłużny piernik i dwa w okrągłych foremkach. Te są na wynos, do obdarowania odwiedzanej rodziny. W mojej rodzinie panuje (niepisany) zwyczaj obdarowywania się własnoręcznie przygotowanymi potrawami. Przychodzisz do kogoś w gości, przynosisz coś dobrego. Wychodzisz- otrzymujesz coś dobrego na drogę:) Możesz też nic nie przynieść a i tak z pustymi rękami nikt Cię nie wypuści, tak już po prostu mamy. Ja to żartobliwie nazywam świąteczną wymianą pożywienia, ale tak naprawdę obdarowujemy się przez cały rok, dzielimy się wszystkim- owocami z sadu, warzywami z działki, domowymi przetworami czy świątecznymi pysznościami. I to jest bardzo fajne!
Składniki:
750g mąki pszennej
350g miodu
200g cukru (może być trochę mniej)
5 jajek
3/4 kostki masła lub margaryny
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1-2 łyżki kakao
bakalie: po ok. 5dag orzechów, migdałów, rodzynek, skórki pomarańczowej gotowanej w syropie
1 łyżeczka masła+ 1 łyżka bułki tartej do posmarowania i wysypania foremek do pieczenia
Przygotowanie:
1. Przygotować karmel. W tym celu na patelni zrumienić łyżeczkę cukru, na niezbyt ciemny kolor (taki jak herbata) i rozprowadzić kilkoma łyżkami wody. Ja dałam ok. 5 łyżek. Cukier rumienimy na patelni, bo od garnka może odprysnąć emalia.
2. Do garnka dodać karmel, miód i masło/ margarynę i podgrzać do połączenia skadników lecz nie gotować.
3. Przestudzoną masę wlać do mąki, dodać żółtka i wyrobić ciasto łyżką lub w robocie kuchennym o dużej mocy. Następnie dodać sodę rozpuszczoną w łyżce zimnej wody.
4. Białka i cukier ubić na sztywną pianę. Bakalie oprószyć mąką (wtedy nie opadają na dno). Pianę z białek oraz bakalie dodać do masy i wymieszać.
5. Foremki wysmarować masłem i wysypać bułką tartą. Przelać ciasto do foremek, a następnie rozkroić je nożem zamoczonym w wodzie. Piec w 200 stopniach przez ok. 50 min. Jeśli wierzch będzie rumienił się zbyt mocno, należy go nakryć folią aluminiową.
Piernik przełożyłam powidłani (ok. 1/2 słoika) z dodatkiem cynamonu (płaska łyżeczka), kandyzowanej skórki pomarańczowej (1 łyżeczka) i cukru. Proporacje dodatków na smak, wg upodobania.
Smacznego!
Ale piękny! I ta polewa, szaleństwo 🙂
dziękuję:)
Jak naciąć ten piernik żeby pękł na środku
ja nacinam wzdłuż foremki, przez środek
Mam pytanie co do opisu – do jakich/ilu foremek przekładasz ciasto? Nie wlewasz wszystkiego do jednej formy na babę czy coś?
Z góry dzięki za odpowiedź 🙂
zazwyczaj przelewam do 2 podłużnych foremek (keksówek)- piernik rośnie, ale tym razem upiekłam jeden podłużny i dwa mniejsze w okrągłych ceramicznych naczyniach o średnicy 13 i 15cm. Na zdjęciu jest jeden z małych pierników. Pierniki w małych foremkach nie były nacinane.